Przywołanie jest najważniejszą umiejętnością, jaką powinien mieć każdy pies. Od skuteczności przywołania, zależeć może zdrowie lub nawet życie naszego pupila. W czasie spacerów nasz pies nie powinien także zakłócać spokoju innych osób i psów. Jeśli zależy nam, aby dać naszemu psu wolną łapę i puszczać go luźno ze smyczy, najpierw powinniśmy nauczyć go skutecznego przywołania.
Przywołanie to trudny wybór
Wołając do siebie psa w czasie spaceru, stawiamy go przed trudnym wyborem. Z jednej strony ma przed sobą atrakcyjne środowisko – ciekawe zapachy, inne psy i ludzi, przejeżdzające pojazdy, uciekające koty i wiele innych bodźców. Z drugiej strony jesteśmy my. To czy nasze przywołanie jest skuteczne zależy od decyzji jaką podejmie nasz pies. Im lepsza będzie nasza relacja z nim i im my będziemy dla niego bardziej atrakcyjni, tym większą mamy szansę na powodzenie.
Na początek
Od czego zacząć naukę przywołania? Przede wszystkim od tego, żeby na spacery zacząć chodzić RAZEM z naszym psem. To znaczy, na czas spaceru telefon wyciszyć i schować do kieszeni, wziąć garść przysmaków, ulubione zabawki i masę pomysłów w głowie, jak urozmaicić naszemu pupilowi spędzony z nami czas! Niech nasze wspólne spacery staną się wspaniałą zabawą i przygodą, a nie nudą rutyną. Proponujmy naszemu psu różne zabawy, treningi i poznawanie nowych terenów. Im nasze spacery z psem będą ciekawsze, tym nasza relacja z nim będzie lepsza, a wybór przed którym go postawimy w momencie przywołania, będzie dla psa prostszy – na naszą korzyść!
Nagrody a skuteczne przywołanie
W nauce przywołanie bardzo ważne są także nagrody. Musimy nauczyć naszego psa, że zawsze, ale to ZAWSZE opłaca mu się przyjść na nasze wołanie, bo mamy dla niego coś fantastycznego. Wybór nagród mamy bardzo szeroki i nie należy ograniczać go do garści suchej karmy. W nauce przywołania nagrody powinny być wyjątkowe, takie których pies nie zdobędzie w żadnej innej sytuacji.
Smakołyki
Najpowszechniejszą i bardzo wygodą nagrodą jest oczywiście jedzenie. Wybór psich smakołyków w sklepach jest przeogromny, musimy więc testować różne smaczki i znaleźć te najlepsze z punktu widzenia naszego psa. Kilka podpowiedzi tu, tu i tu. Jeśli już się to nam uda, to te smakołyki zostawmy tylko na naukę przywołania i miejmy je zawsze przy sobie. Żeby nasze nagradzanie było jeszcze bardziej skuteczne, kiedy nasz pupil już do nas wróci możemy wydawać mu kilka smakołyków po kolei (nie na raz!), tak aby utrzymać go jak najdłużej przy sobie i nauczyć go, że opłaca się przy nas zostać, bo nigdy nie wiadomo na którym smakołyku się skończy.
Zabawka
Dla wielu psów fantastyczną formą nagradzania będzie zabawa. Jeśli nasz psiak kocha się bawić i zabawka jest dla niego świetną motywacją, wykorzystujmy ją w czasie nauki. Najlepiej sprawdzą się tu przeróżne szarpaki czy piłki na sznurkach. Zabawkę zabierajmy ze sobą na spacer i nagradzajmy nią psa za skuteczne przywołanie.
My!
Trzecia formą nagrody, jaką możemy stosować jest tzw. nagroda socjalna, czyli nasze pochwały i kontakt z nami. W przywołaniu bardzo duże znaczenie ma to, w jaki sposób wołamy psa. Jeśli robimy to oschłym tonem, to raczej nie zachęcimy psa do powrotu. Jeśli jednak będziemy radośnie pokrzykiwać i prawdziwie się cieszyć, kiedy nasz psiak do nas wróci, to sama nasza radość będzie dla niego super nagrodą. I tutaj przestrzegam przed głaskaniem psa czy tarmoszeniem jego głowy w nagrodę – nawet jeśli nasz pupil lubi pieszczoty, kiedy leży zrelaksowany na kanapie, to dla większości psów w czasie spaceru dotyk nie jest nagradzający i możemy nim niemalże zniechęcić psa do powrotów do nas.
Każdy psiak jest inny i sami musimy określić, co dla naszego pupila będzie najlepszą nagrodą, a co nią nie będzie. Jeśli nasz pies nie chce się bawić na zewnątrz, to nie wciskajmy mu zabawki do pyska. Jeśli boi się naszych radosnych krzyków, to wołajmy go spokojnie. Nagroda ma być motywacją dla psa, a jeśli nasz pupil czegoś nie lubi, to tej motywacji nie uda się nam osiągnąć.
Zaczynamy trening
Chodzimy już z naszym psem na fajne spacery i zabieramy ze sobą atrakcyjne nagrody. Od czego więc zacząć właściwą naukę przywołania, tak aby nie popełnić żadnych błędów? Przede wszystkim od kontroli środowiska. Naukę wszyskich psich umiejętności powinniśmy zaczynać zawsze w spokojnym miejscu bez zbyt wielu bodźców w otoczeniu. Dopiero w miarę treningów dodajemy rozproszenia i przenosimy się z ćwiczeniami w okolice ruchliwej drogi, wybiegu dla psów czy przystanku autobusowego – na początku będąc w dużej odległości i stopniowo zmniejszając dystans. Jeśli nam nie wychodzi, to znaczy że zadanie jest zbyt trudne dla naszego psa i musimy zmniejszyć nasze wymagania. Zadbajmy także o bezpieczeństwo naszego psiaka – zaopatrzmy się w długą 10 lub 15 metrową linkę, która da nam swobodę w trakcie treningu oraz zapewni naszemu psu bezpieczeństwo.
Jasne sygnały
W trakcie treningu oraz spacerów pamiętajmy także o wydawaniu jasnych sygnałów. Ustalmy jedną komendę lub sygnał i na początku nauczmy naszego psa jego znaczenia! Ile znasz psów, które nie reagują na słowa do mnie, ale jak szalone biegną na hasło masz czy ciastko? Dlaczego tak się dzieje? Najpewniej na skutek źle zbudowanych skojarzeń – do mnie oznacza zapięcie smyczy i koniec swobody, masz znaczy, że będzie jedzenie. Zacznijmy więc od tego, aby nauczyć naszego psa, że komenda do mnie oznacza, że pies ma za nami podążyć, a na końcu czeka na niego fantastyczna nagroda! Przydatnym narzędziem w nauce przywołania jest także gwizdek wysokotonowy, którego dźwięk wykorzystujemy jako sygnał na przywołanie psa. Zaletą wykorzystania gwizdka jest to, że jego dźwięk jest zawsze taki sam, jest pozbawiony emocji i wyraźnie słyszalny dla psa, nawet w głośnym miejscu. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wprowadzaniu gwizdka, napisz do nas.
Wyczucie czasu
W nauce przywołania kluczowe znaczenie ma nasze wyczucie czasu. Bardzo częstym błędem, jest to, że wołamy naszego psa w złych momentach. Jeśli nasz pupil jest w trakcie zabawy z innym psem, intensywnie wącha trawę czy właśnie udał się w pogoń za kotem, nasze wołanie najpewniej nie przyniesie żadnego efektu, a nasz psiak nauczy się tylko, że może je ignorować. Dlatego nigdy nie wołajmy psa, jeśli wiem, że ten do nas nie przyjdzie! Wyczekajmy odpowiedniego momentu – kiedy psy zrobią przerwę w zabawie, kiedy nasz psiak skończy węszyć i podniesie głowę znad trawnika, czy kiedy kot… no właśnie i tu zdecydowanie przyda się nam wspomniana wcześniej linka, która zapobiegnie takiej pogoni i zagwarantuje psu bezpieczeństwo. Pamiętaj – jeśli Twój pies nie ma potrafi jeszcze wracać na przywołanie, nie puszczaj go luzem!
Mniej znaczy więcej
Innym problemem z wyczuciem czasu jest to, że w trakcie spacerów wołamy naszego psa zbyt często lub zbyt rzadko. Jeśli będziemy przywoływać naszego pupila co kilka minut, tym samym nie damy mu wystarczającej swobody na eksploracje i nawet mimo atrakcyjnych nagród, nasz psiak może się zwyczajnie znudzić naszymi ćwiczeniami. W końcu w spacerze nie chodzi o to, aby pies non stop szedł skupiony na nas. Z drugiej strony, jeśli wołamy psa tylko na zakończenie spaceru, uczymy go, ze nasze przywołanie oznacza koniec zabawy i powrót do domu. Dlatego ćwiczenie z przywołania najlepiej wykonywać tylko kilka razy w czasie spaceru i w różnych sytuacjach. Jeśli jesteśmy na wybiegu lub w parku i psiak biega luzem, zawołajmy go na przykład w przerwie w zabawie z innym psem, nagródźmy i dajmy sygnał na powrót do zabawy. Spacerując na smyczy zatrzymajmy się w spokojnej okolicy i tam zróbmy krótki trening związany z przywołaniem. W nauce przywołania nie chcemy, aby nasz pies nauczył się schematów i powrotu tylko w określonych miejscach i sytuacjach.
Grunt do dobra zabawa
I najważniejsza zasada – nauka przywołania zawsze powinna być dobrą zabawą zarówno dla nas psa, jak i dla naszego psa! Jeśli wspólnie będziemy czerpać z niej przyjemności, to mamy duże szanse na powodzenie. Emocje w przywołaniu są bardzo ważne, pamiętaj – Twój pies stając przed tą ważną decyzją ma zawsze sam wybierać Ciebie! Im lepiej będziecie się wspólnie bawić i spędzać czas, tym ten wybór będzie dla niego łatwiejszy, a Wasze przywołanie skuteczniejsze!
Pamiętaj także, że w pracy z psem bardzo istotne są cierpliwość i konsekwencja. Są psy, które naturalnie trzymają się blisko opiekuna, ale są także psy, które naturalnie lubią chodzić własnymi ścieżkami. Nie poddawaj się więc, nawet jeśli wypracowanie idealnego przywołania zajmie Wam sporo czasu, to jest to coś, nad czym warto pracować, aby cieszyć się swobodnymi spacerami z Twoim pupilem!
I na koniec
Mamy nadzieję, że nasze porady pomogą Wam w dążeniu do osiągnięcia idealnego przywołania! Podziel się z nami swoimi postępami w nauce przywołania w naszych mediach społecznościowych – Facebook / Instagram!
A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o nauce przywołania, zapraszamy Cię na nasze szkolenie z przywołania, w czasie którego szczegółowo poznasz wszystkie aspekty przywołania, a w czasie indywidualnych zajęć praktycznych, będziesz mieć okazję przećwiczyć tę umiejętność pod okiem trenera.
SZKOLENIE Z PRZYWOŁANIA